
triumfalny powrót najpierwszego odcinka, który skasowałam pewnego dnia, bo wydał mi się zbyt emo i zbyt wulgarny, czego połączenie wydało mi się zupełnie beznadziejne.
a tu proszę, okazało się, że się podoba!
więc, witamy witkową ciężką puentę raz jeszcze.